Gdy jakiś sposób nie działa należy przestać go stosować. Pisanie
bloga z swoimi postanowieniami miało być dla mnie dodatkową motywacją - na mnie
to nie działa. Powiedziałabym wręcz przeciwnie - gdy do czegoś się zobowiążę później
mam myśli, że MUSZĘ bo przecież się zadeklarowałam przed innymi. A gdy czuję
przymus tego rodzaju odechciewa mi się, motywacja znika.
Rozwijałam się ale nie w tych dziedzinach na których
najbardziej mi zależało. Jak widać należę do grona osób na które taki sposób
nie działa. Czas spróbować czegoś innego ;)
Uuu, szkoda, acz rozumiem Twój sposób myślenia. Trzymam kciuki za dalszy rozwój! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda:( ale decyzje szanuje. Zycze powodzenia w zyciu i mam nadzieje, ze bedziesz do nas cazsem zagladac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kataleja
Będę czasem wpadać na BGS żeby zajrzeć co słychać na moich ulubionych blogach :) bardzo polubiłam niektóre osoby, ich podejście do życia, styl pisania itd. :)
Usuńtzn, że blog przestaje istnieć? oby nie :)
OdpowiedzUsuńNie kasuje go bo w Internecie są linki prowadzące do pozytywnych playlist które zamieszczałam na blogu :) poza tym to będzie swego rodzaju przypominasz że dla mnie najlepsza jest motywacja wewnętrzna
UsuńJa patrze na bloga jako swego rodzaju pamietnik i zapis tego co robie i jak sie rozwijam. To nie jest obowiazek, a cos co sprawia, ze widze swoje postepy, ze mam okazje sobie przypomniec cos, co wydarzylo sie pare miesiecy temu. Szkoda, ze blog zostanie zamkniety, ale najwazniejsze jest jak Ty sie z tym czujesz. Pozdrawiam i powodzenia :)
OdpowiedzUsuńHmmm… ja nie przepadam za pamiętnikami, wolę żyć tu i teraz, nie oglądać się za siebie. A co do postępów w rozwoju to dla mnie świadczy o nich głównie moje cały czas zmieniające się podejście do życia i charakter :)
UsuńZawsze mamy tysiące możliwości, które możemy wykorzystać i spróbować spożytkować w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńNie "ten" sposób to inny ;)
Pozdrawiam Paweł
:(
OdpowiedzUsuńNo cóż nie wszystkim te same rzeczy służą, życzę ci mnóstwa motywacji do spełniania twoich celów, marzeń ;)
Mam nadzieję, że czasem jednak napiszesz co udało ci się osiągnąć :) --> Po prostu bez wcześniejszego deklarowania się co chcesz robić:D
Dzięki :) co do wpisów to nie wykluczam że się jeszcze pojawią ale też nic nie obiecuję. Co ma być to będzie, zobacze jak wszystko w moim życiu się ułoży :)
Usuńten blog jest świetny i zmotywował mnie bardzo do działania i od niego zaczęłam moją drogę motywacyjną. szkoda ze podjęłaś taką decyzję ale mam nadzieje ze pomoże Ci ona w dalszym samorozwoju :)
OdpowiedzUsuńDzięki za tak miłe słowa, jednym z celów bloga było właśnie poprzez ukazanie własnych sposobów pracy nad sobą pomoc innym w zmianach na lepsze. Bardzo cieszy mnie Twoje podejście, mam nadzieje ze motywacja nie będzie Cię opuszczać, tylko stale przy Tobie kroczyć :)
Usuńo rany! a dopiero co dodałam Cię do listy inspirujących blogów. pomyślałam, że patrzymy w tym samym kierunku, a tu klops :(
OdpowiedzUsuńStrasznie, strasznie szkoda...
OdpowiedzUsuńale jestem pewna że wybrałaś to, co w tej chwili jest dla Ciebie najlepsze- życzę Ci więc wieeelkiego uśmiechu na twarzy, trwania w postanowieniach, no i oczywiście-odwiedzaj nas często! Uśmiechem zdziałasz wszystko! ^_^
Dziękuję! ;-) Też uwielbiam fiolet!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rezygnujesz z bloga, za późno go poznałam..
Ja jednak liczę na kolejne wpisy ;)
OdpowiedzUsuńwielu autorów ma chwilowe kryzysy, po czym wraca do blogowania
OdpowiedzUsuńwidziałem to nie raz
Szczerze mówiąc dla mnie blogowanie jest bardziej zapisywaniem pomysłów, wyrzuceniem z siebie wielu myśli, bo tak jak Ciebie nie motywuje mnie mówienie innym o moich celach.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w samorealizacji, a jak kiedyś najdzie Cię ochota by napisać coś blogu - z chęcią przeczytam! :)
Pozdrawiam!
Korzyści z pisania bloga
OdpowiedzUsuńhttp://fotograsia.blogspot.com/2012/10/korzysci-z-pisania-bloga.html
Dobra motywacja to pieniądze...
OdpowiedzUsuń