Blog z Kącikiem Optymisty :): lipca 2012

Mogę powiedzieć jak ostatnio zadziałało na mnie motto firmy Nike ;) wczoraj nie chciało mi się ćwiczyć... więc siedziałam przed komputerem i oglądałam motywatory po angielsku (te jakoś najlepiej do mnie trafiają). Znalazlam to :

.... i ruszyłam ćwiczyć :D motywacja 100 % GWARANTOWANA :) nie bez powodu Nike odniosło tak wielki sukces ;)

Ja otaczam się nimi wszędzie gdzie tylko mogę - żeby te cytaty weszły mi w krew. Ostatnio znalazłam super sposób - w kalendarzu XP (o którym wkrótce napiszę szerzej) jest opcja "tapeter". Wszystkie motywujące obrazki mam w jednym folderze i ustawiłam w tapeterze żeby każdego dnia był inny :) Wystarczy wpisać w "zmieniaj tapetę co.... " ilość minut i gotowe, codziennie (albo i nawet co godzinę albo minutę) masz nową motywację na swoim pulpicie. :-)

poniedziałek, 30 lipca 2012

Moja sierpniowa setka! :-)

Lipiec znów upłynął pod znakiem wymówek.Ale na szczęście nie cały, wreszcie wzięłam się za samorozwój i jakąś większą aktywność fizyczną :-) Biorę udział w wyzwaniu :

Z tym, że ja zaczęłam ćwiczyć już 27 lipca, bo jeśli postanawiam coś zrobić załatwić to zaczynam od zaraz ;) 27 było 2,5 godziny sportu, ale 28 i 29 były tak ogromne upały (u mnie 30 stopni i było bardzo duszno) że gdy zaczęłam ćwiczyć od razu miałam dość. Stwierdziłam że nie ma sensu się przeciążać i powrócę do ćwiczeń jak się choć odrobinę ochłodzi. Dziś jest już około 22 stopni więc nadrobię dwa poprzednie dni :)

Dodam tylko, że w wyzwaniu jest do przebycia 100km, ja nie mam możliwości tego w żaden sposób policzyć więc zdecydowałam że zamiast 100km będzie 100 godzin w ciągu miesiąca :) czyli około 3 godzin dziennie.

Na koniec dobra wiadomość - miałam w planach zacząć uczyć się nowego języka i wygrałam fiszki z czego jestem bardzo szczęśliwa - to taki pozytywny start :-) tak jak pisałam w mailu Pauli z bloga http://yosoymorena.blogspot.com/ zastanawiałam się nad hiszpańskim lub włoskim, ostatecznie wybrałam hiszpański :-)

środa, 25 lipca 2012

Historia, która zmienia spojrzenie na rzeczywistość....

Dziś przedstawię wam krótkie wspomnienie, historię, którą powinien przeczytać każdy człowiek... :

„Pół wieku temu, jako syn małorolnego chłopa pasąc krówki w wakacyjny czas, kładłem się na zielonej murawie i jak Dyzio Marzyciel, patrząc w chmurki marzyłem,,,

- Ech! - żeby tak w domu było radio albo jakiś rower – nawet stary - poniemiecki...
-Ech! – żeby tak, jak dorosnę, mieć Wartburga, takiego jakiego mam na zdjęciu wiszącym nad moim łóżkiem. A gdyby tak jeszcze willę, piękną żonę i żeby tak mieć lodówkę a w niej pełno kiełbas, salcesonów, szynki…
A gdyby tak jeszcze mieć na stałe paszport w szufladzie i tyle kasy, ze mógłbym sobie jechać, dokąd zechce….

A potem trzeźwiałem z marzeń i byłem przekonany, ze takie marzenia są grzeszne i tak nierealne, że aż strach się nimi zdradzić przed kolegami by się nie ośmieszyć.
Ale widać diabeł czytał w moich myślach i jakoś tak sprawił, że wszystkie moje marzenia się spełniły.

Ale dalej mam marzenia. Leżę sobie teraz na tapczanie i patrząc w sufit marzę…

-Ech, gdyby tak mi wyrosły nowe zęby to oddałbym za to swoją wypasioną furę. A gdyby tak przejrzeć na oczy i pozbyć się tych (...) okularów, to bez żalu oddam wszystko co mam na koncie w banku. A gdyby tak ozdrowieć, by wszystkie moje tabletki z szuflady, to bez żalu zamienię moją chatę za kawalerkę w bloku. A jak bym odzyskał taką sprawność, by śmigać na rowerze jak dawniej, to jestem gotów spalić mój paszport…

Ech! – gdybym tak nagle mógł mieć znów 10 lat, to jestem gotów wrócić do czasów PRL-u i dobrobytu realnego socjalizmu. Ale już bym nie marzył jak kiedyś na pastwisku o dobrach materialnych, bo byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

No cóż, marzenia które się spełniają, wcale nie czynią człowieka szczęśliwym. Stąd wniosek, ze lekarstwem na szczęście, jest radość z tego co możemy… Tak też raduję się - mimo wszystko - z faktu, że mogę jeść słodycze, bo poziom cukru mam w normie i że czasem, chyba z sensem, mogę popisać na tym forum…

Ech młodzi – jacy wy jesteście bogaci, tylko nie zdajecie sobie z tego sprawy! ”

( Źródło http://forum.gazetalubusk...-co-mamy-t78276 )

poniedziałek, 23 lipca 2012

Za co kochasz Polskę? + aż 25 nowych, pozytywnych piosenek :)

Co prawda akcja jest już zakończona, ale polecam poczytać niektóre wpisy. :) Mi gdy oglądam te wszystkie słowa wdzięczności aż cieplej się robi na sercu ;-)

To tak w ramach akcji "koniec z narzekaniem". :) Ja wpisałam disco polo, polską kuchnię i pozytywnych ludzi :-)

a Ty - za co jesteś wdzięczna/ wdzięczny, co w Polsce lubisz najbardziej? :)

PS. <TUTAJ> znajdziesz aż 25 nowych, pozytywnych piosenek o miłości :)

sobota, 14 lipca 2012

Gra Free Rice - jednoczesna nauka angielskiego i pomoc potrzebującym :)

Niedawno natknęłam się na stronę, którą chciałabym serdecznie polecić wszystkim uczącym się języka angielskiego, którzy są na poziomie co najmniej średnio-zaawansowanym:

Jest to gra, w której wybieramy synonimy słówek w języku angielskim. Każda poprawna odpowiedź to wsparcie w postaci ziarenek ryżu dla potrzebujących. Jeśli udzielona odpowiedź będzie błędna - pokaże nam się informacja o prawidłowej i po chwili ponownie wyświetli się pytanie w którym wcześniej popełniliśmy błąd aby lepiej zapamiętać dane słówko. :) ja ostatnio często tam zaglądam w wolnych chwilach :)

Dla osób, które lubią pomagać innym polecam również :

Miłego dnia drogi czytelniku! :-)

czwartek, 12 lipca 2012

Jak skorzystać na reklamach w TV i radiu?

Tak wiele osób na nie narzeka, tak wiele osób ich nie lubi. Kiedyś też należałam do tej grupy. Ale to się zmieniło. Dlaczego? Otóż niedawno znalazłam sposób jak wykorzystać reklamy do własnego samorozwoju :)

Odpowiedź jest prosta - wystarczy na czas reklam zamieniać się w tłumacza :) Pytanie zadane w tytule posta można więc zmienić na :

"Jak szybciej nauczyć się języka obcego? "

Wystarczy, że w każdej chwili gdy słuchasz lub oglądasz coś, co kompletnie Cię nie interesuje i nie jest Ci do niczego potrzebne - zamienisz się w tłumacza :)

Jeśli Twoja znajomość języka trochę kuleje i nie nadążasz - tłumacz na początek same słówka albo to co widzisz, np. warzywa, owoce, meble.

W innych przypadkach polecam tłumaczenie całych zdań. I nawet jeśli nie zdążysz przetłumaczyć jednego zdania a już usłyszysz następne to nie zrażaj się, na początku każdy tak ma bo zwykle w reklamach prędkość wypowiadanych słów jest dość duża - każdy chce zamieścić dużo informacji w jak najkrótszym czasie antenowym.

Skąd u mnie wzięło się takie podejście? Mam w swoim życiu kilka Złotych Pytań. Na pewno jeszcze nie raz wspomnę o nich na blogu. To, które spowodowało że wpadłam na pomysł z tłumaczeniem reklam brzmi "Jak mogę wykorzystać zaistniałą sytuację dla własnego rozwoju?"

Jak widać przy odpowiednim podejściu nawet reklamy mogą okazać się niezwykle pożyteczne :)

niedziela, 8 lipca 2012

Marzenia się spełniają.... :-)

Mój pierwszy filmik na youtube do piosenki Biel - Marzenia się spełniają <KLIKNIJ> :) wszystkie obrazki pochodzą ze strony www.motywujsie.pl, którą serdecznie polecam :-)

Mnie najbardziej podoba się obrazek z 3:30 czyli ostatni. A wam? :-)
PS. Dodałam kilka nowych piosenek do playlisty Muzyka taneczna znajdziecie je <tutaj> :-)

czwartek, 5 lipca 2012

Pierwsze pozytywne playlisty i podsumowanie czerwca :)

Czerwiec.... miesiąc wymówek... No cóż- bywa. przynajmniej wiem na czym stoję i nad czym najbardziej popracować...;-) tyle w temacie, a teraz przechodzę do przyjemniejszej części tego posta.

Stworzyłam kilka PLAYLIST POZYTYWNYCH KAWAŁKÓW, oto one :-) :

Muzyka taneczna - energetyzujące, pozytywne, idealne do tańczenia i dobrej zabawy :)

Romantyczne - piosenki o szczęśliwej miłości

Reggae - klimatyczne

Różne - misz masz różnych gatunków

Co kilka dni będą dodawane nowe pozytywne piosenki, będę o tym informować w postach :) Zapraszam do odsłuchania :)